środa, 13 lipca 2011

Riffs from Hell - część 2

Czas na kolejny Riff.
Tym razem będzie jeszcze mocniej.

Przed państwem Pantera.

Chyba żaden fan rockowych brzmień nie wyobraża sobie zestawienia, w którym zabrakłoby Pantery. A jeśli Pantera to im Dimebag Darell. Jego kreatywność i technika przez lata pozostaną wzorem dla młodych adeptów sztuki szarpania strun. Charakterystycznym elementem, z którego słynął Dimebag były piski. Piski, które zwykłego słuchacza mogą przyprawić o solidną migrenę. Jak on to robi? Ano tak:



Wróćmy jednak to samej Pantery. Gdybym chciał wymienić wszystkie utwory ze świetnymi riffami post miałbym chyba kilka stron. Trzeba coś wybrać...

Pójdę za głosem serca i wybiorę kawałek dzięki któremu poznałem Pantere. Po raz pierwszy usłyszałem go na liście przebojów VIVY 2 czyli lata temu. Pamiętam dokładnie ten teledysk i energię jaką niósł ze sobą. Mowa o "Revolution is my name". Riff, na którym chciałbym się skupić znajduje się zaraz na początku kawałka. Enjoy!!!

>

Swoj drogą na YT jest teledysk o lepszej jakości jednak nie można go umieścić :/
Oto link:

PANTERA - REVOLUTION IS MY NAME

PS. Dla bardziej wrażliwych czytelników - obiecuję, zamieścić w najbliższym czasie kilka bardziej znanych i lżejszych kawałków ;) Póki co edukujcie się :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz