czwartek, 3 czerwca 2010

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu...

I odpłynąłem...

2 komentarze:

  1. Bardzo dobry chilloutowy kawałek, aż dziw bierze że takie znasz ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze lubiłem chillout, a ten utwór jeszcze przez długi czas będzie się sączył z moich głośników. Prawdę mówiąc, jest tylko kilka gatunków muzycznych, których nie lubię i co za tym idzie nie słucham.
    Ktoś w komentarzach na YT napisał, że chciałby aby ten kawałek był grany na jego pogrzebie ;)

    OdpowiedzUsuń