niedziela, 6 czerwca 2010

Mundialowe szaleństwo czas zacząć.

Już w najbliższy piątek o godzinie 16.00 rozpocznie się pierwszy mecz Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej odbywających się w Republice Południowej Afryki. Od tego dnia przez równy miesiąc będziemy mogli śledzić zmagania najlepszych piłkarzy na świecie i może w końcu to nie "M jak Miłość" będzie najpopularniejszym programem emitowanym w polskiej telewizji.

Teraz kilka zdań o tym jak według mnie będzie wyglądał ten Mundial. Mam niestety kilka obaw z nim związanych:

1. Po raz pierwszy w historii, organizacje mistrzostw powierzono krajowi afrykańskiemu. Jestem pewien, że starano się dopiąć wszystko na ostatni guzik. Dla kraju to przecież ogromna szansa (podobnie jak dla Polski Euro 2012). Jednak sam fakt, że są problemy ze sprzedażą wszystkich biletów o czymś świadczy. Kibiców odstrasza odległość oraz obawa o swoje bezpieczeństwo. W końcu wciąż jest to Afryka, a wedle stereotypów to przecież kraj pustyni i Beduinów. Bardzo ciekawi mnie infrastruktura miast, w których odbędą się mecze. Oby była wystarczająco dobra oraz oby sytuacja z ostatniego Pucharu Afryki, gdzie ostrzelano autobus graczy Togo, się nie powtórzyła.

2. Nieciekawe losowanie. Jak napisał Michał Pol na swoim blogu Mundial rozpoczyna się dopiero po fazie grupowej. W mojej opinii jedynie 3 grupy mogą dostarczyć nam emocji już na początku rozgrywek.

Grupa A: RPA, Meksyk, Urugwaj i słaba ostatnio Francja (oby nie strzelili nawet jednego gola!)
Grupa E: Holandia, Dania, Japonia, Kamerun
Grupa G: Brazylia, Korea Północna, Wybrzeże Kości Słoniowej i Portugalia (zdecydowanie grupa śmierci).

Ciężko mi uwierzyć w ciekawą rywalizację w innych grupach. Faworyci nie powinni mieć problemów, ale w końcu to sport, więc wszystko może się zdarzyć.

3. Osobiście nie podobają mi się godziny rozgrywanych spotkań, bo kurde będę wtedy w pracy! 13:30? Co to za pora jest? Wtedy lecą powtórki telenowel albo jakiś telesklep! O ile nie znajdę sprytnego sposobu żeby oglądać mecze w pracy, będę musiał śledzić wyniki przez radio lub livescore.com :(

4. Doping (ale ten dozwolony :)) Ostatnimi czasy nasza wspaniała reprezentacja miała okazję zmierzyć się z RPA w towarzyskim spotkaniu. Mecz odbył się na czarnym lądzie przy ogłuszającym dopingu południowo-afrykańskiej publiczności. Wszystko spoko. Ale zakazać wnoszenia tych śmiesznych trąb !!! Mojemu dziadkowi wydawało się, że słyszy rój pszczół :) To jest nie do wytrzymania. Kompletnie brak jakiegokolwiek porządku. Zapewne jest to spowodowane brakiem doświadczenia w kibicowaniu, oraz temperamentem afrykańskiej publiczności, nie mniej jednak bardzo irytuje. Mam nadzieję, że na samym Mundialu będzie lepiej. W końcu mają przyjechać zagraniczni kibice, którzy kilka przyśpiewek znają :)

5. Sędziowie. Mundial w Korei przeszedł do historii nie ze względu na poziom sportowy, czy panującą atmosferę na stadionach. Przeszedł do historii "dzięki" skandalicznemu sędziowaniu. To właśnie "dzięki" tym dwóm panom: Gamal Al-Ghandour oraz Byron Moreno Korea dotarła, aż do półfinału. Nie chcę aby sytuacja się powtórzyła. Nieważne jak dramatyczny byłby poziom sędziowania, prezydent FIFA Platini zawsze powie, że było ok (prawie jak Listkiewicz). Nie jestem jego zwolennikiem. Uważam, że jest zbyt konserwatywny w swoich rządach, chociaż nie można mu odmówić tego, że ostatnio powoli się zmienia (np. decyzja o wprowadzeniu dwóch dodatkowych sędziów za bramkami). Miejmy nadzieję, że po prostu wygra najlepszy (czyli Hiszpania :P).


Na koniec dodam, że wierzę w Afrykę. Ten Mundial będzie udany, podobnie jak Euro w Polsce. Zobaczycie ja Wam to mówię :)

PS. Niedługo postaram się podać moje typy i zachęcam do podawania swoich!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz